ONA ma siłę

Mimo, że walkę o prawa wyborcze kobiet zapoczątkowały francuskie sufrażystki już w XVIII wieku, to kobiety w Polsce uzyskały je formalnie dopiero w 1918 roku. Aktualnie w uszach regularnie rozbrzmiewa „koncert” manifestujących feministek, walczących o oczywiste sprawy. I choć nie chodzi w tym tekście o to, że kobietą być jest gorzej, to jednak fakty mówią same za siebie.

Kobiety zarabiają mniej, zajmując te same stanowiska, co mężczyźni, z reguły to one obarczone przez szereg uprzedzeń i wmawianych od dzieciństwa półprawd biorą na swoje barki większość obowiązków domowych, czują się odpowiedzialne za wychowywanie dzieci. Z tychże powodów to właśnie one rzadko zajmują kluczowe stanowiska w firmach, korporacjach, urzędach. Wierzę, że nie jest to wynik ich słabości, ale obarczenie kulturową papką, z której ciężko nie raz wydobyć siłę, aby po ciężkim dniu w pracy, sprinterskim biegu po pociechy, robionych w przelocie zakupach, gotowaniu smacznego i pożywnego obiadu (jak nakazują trendy), planowaniu w głowie kolacji, rozwiązywaniu zadań z matematyki, sprawdzaniu byków w wypracowaniu, praniu, odkurzaniu, motywowaniu do kreatywnej i twórczej zabawy……… aby po tym wszystkim plus zaplanowaniu kolejnego dnia nie paść zwłokami na kanapę i po prostu nie napawać się ciszą.

Bo fajnie jest słuchać o tym, że wszystko w Twoich rękach, że dasz radę, możesz jeszcze więcej. Miło patrzeć na uśmiechnięte mamy i kobiety na istagramie, które wierzą i kultywują ideę „slow life”, kiedy Ty nie możesz zdążyć przeczytać jednej książki w trakcie pół roku, choć co roku obiecujesz sobie, że będzie ich 50. Dobrze jest w sobie znaleźć pokłady tej nadludzkiej i na pewno nadkobiecej energii, poweru, który jest zapalnikiem do pójścia na siłownię, gotowania posiłków z większą ilością warzyw, czytania książki do nocy i oglądania seriali do bladego świtu. W imię siebie, zaspokajania swoich potrzeb, swojego ego.

Gdzie w tym wszystkim mężczyzni?

Jak pisze Wisława Szymborska:

„Mężczyzna miał poglądy – kobieta nadal tylko widzimisię, odpowiednikiem jego silnej woli był jej babski upór, a jego przezorności – jej wyrachowanie, a w sytuacjach, w których mężczyznę zwano taktykiem, kobieta pozostawała intrygantką.”

I jest w tych słowach uniwersalna prawda, która zniewala, bo nam kobietom, nadal tak wiele nie wypada. Choć wiem, że za większością sukcesów znanych mężczyzn stoją kobiety, bo ich działalność byłaby zupełnie niemożliwa, gdyby nie zapewniona im przez damski pierwiastek w rodzinie swoboda działania. Chociaż z przerażeniem słucham głosów mężczyzn, według których to kobieta prowokuje, nawet jeśli jest ofiarą przemocy jakiegokolwiek rodzaju. Mimo, że Leo Messi zarabia rocznie 84 mln. dol., co jest dwukrotnością tego, ile otrzymują 1693 piłkarki z siedmiu najlepszych lig świata.

Czasy i przestrzeń, otoczenie, możliwości ludzkich istot, to wszystko ulega zmianom, jednak równość i tolerancja oraz ich znaczenie muszą zostać odrestaurowane. Zakonserwowane w słoikach z kiszonką bełkotliwe bzdury piewców patriarchatu powinny odejść „do lamusa”. Bo „kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczczeniach. Przetrwa wszystko„. /Katarzyna Nosowska/. I może nie chodzi tu o to, aby skrajnie destrukcyjne doświadczenia były sprawdzianem jej wytrzymałości, ale o to, by była zwyczajnie doceniona. Nawet jeśli nie biega w runmageddonie, nie pisze wierszy, ale piecze pyszny chleb i wspaniale szydełkuje.

Amy Winehous, Maria Skłodowska-Curie, Ania z Zielonego Wzgórza, Michele Obama, Sharon Stone, Audrey Hepburn, Brigitte Bardot. Te kobiety, mimo, że dzielą poglądy, sposób życia, kolor skóry i pochodzenie, łączy jeden kawałek materiału, czasem krótki, czasem za długi, synonim elegancji i szyku, jak również nierzadko nadmiernego wyuzdania i kontrowersji. SUKIENKA

A poniżej subiektywny ogląd na kobiety, których potrzeby może wyrażać nawet ten jednoczęściowy element garderoby. Którym typem jesteś?

TYP NIEPOKORNY – sukienki dla buntowniczki, wiedzącej czego chce.